Józefa Joteyko nie jest dziś osobą powszechnie znaną, nie eksponuje się już jej niewątpliwych dokonań naukowych, nie wydaje prac, z których wiele – chociażby we fragmentach – na to zasługuje. W okresie międzywojennym uznawano ją za osobę o wysokiej pozycji naukowej, a jej nazwisko umieszczano obok nazwisk wybitnych psychologów i pedagogów. Obecnie znana jest tylko wąskiemu gronu specjalistów.
Józefa Franciszka Joteyko (1866-1928), psycholog i pedagog. Od 1908 wykładowca psychologii i kierownik laboratorium psychologii fizjologicznej uniwersytetu w Brukseli. Od 1916 w College de France, 1917-1918 na Sorbonie i na uniwersytecie w Lyonie. W 1919 powróciła do Polski i rozpoczęła pracę jako wykładowca w Państwowym Instytucie Pedagogicznym, od 1925 w Wolnej Wszechnicy Polskiej. W 1926 założyła Polskie Archiwum Psychologii – pierwsze polskie czasopismo psychologiczne. Zajmowała się rozwojem psychicznym i pomiarem inteligencji, prowadziła badania dotyczące pamięci, wrażeń, zmęczenia i znużenia.
A przecież zapamiętano ją również z innej strony. Cytaty pochodzą z książki: Otton Lipkowski „Józefa Joteyko – życie i działalność”)
- Jako dwudziestoletnia studentka odznaczała się wysokim wzrostem i smukłą postacią. Nosiła obszerne ubranie, binokle i kokieteryjnie paliła papierosa. Wszystko to razem czyniło ją podobną do młodego chłopca.
- Potrzeby jej i wymagania materialne zawsze były skromne. Strój odznaczający się prostotą, który lubiła najbardziej, pozostał jej ulubionym wzorem ubrania do ostatnich lat: kostium angielskiego kroju, szary lub w kolorach ciemnych, kołnierz biały wykładany i krawat – wstążka.
- Nie lubiła zajęć gospodarskich i nie wykazywała w tym względzie żadnych umiejętności.
- Kochała i czuła przyrodę. Lubiła podróże i piękne miasta. Znała się na uroku ich murów. Architektura i muzyka przemawiały do niej ze wszystkich sztuk najbardziej.
- W stosunkach z ludźmi mimo pozornej łatwości w nawiązywaniu kontaktów i ufności była nieśmiała, małomówna, powściągliwa i ostrożna. Wdzięk kobiecy, subtelność i delikatność łączyły się w niej z odwagą, stanowczością i konsekwencją w działaniu.
- Dominującą cechą jej była ambicja i pracowitość. Jeszcze jako uczennica mawiała, że pragnie badać wszystko, co jest, a potem odkrywać nowe.
A więc nie tylko wielka uczona, której zasług nie można przecenić, ale również skromna, ambitna kobieta, pełna pasji badawczej i uporu w dochodzeniu do celu. Życzliwym okiem spogląda na nas ze swojego portretu, umieszczonego w holu szkoły, jakby chciała powiedzieć:
NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH, SĄ TYLKO MNIEJ LUB BARDZIEJ TRUDNE.